Przejdź do głównej zawartości

Lot samolotem z dzieckiem

Campuhan Ridge Walk


Pobudka 05:30 ! Idziemy z samego rana na długi spacer do Campuhan Ridge Walk. Trasa samej ścieżki to jakieś 2 km, ale my planujemy udać się trochę głębiej. 
Udało się z poranną pobudką. Dlaczego tak wcześnie chcemy iść? Przede wszystkim jest wtedy jeszcze chłodno, chcemy zobaczyć wschód słońca oraz jest mało turystów o tej porze. Gdy wyszliśmy z hotelu, wszyscy jeszcze spali. Na ulicy spotkaliśmy czteronożnego stróża ulicy, który patrzał na nas z niedowierzaniem. "Człowieki gdzie wy o tej porze idziecie?". Ale mijaliśmy już ludzi zamiatających ulice, turystów z joggingu. Temperatura jest cudowna, tak rześko. Przybieraliśmy nóżkami dość sprawnie, żeby zdążyć na 06:30. Przy samym wejściu na górę, spotkaliśmy Chińczyków wysiadających z taksówki, pewnie też na wschód słońca. No pomimo chłodu, zmachaliśmy się wchodząc pod górkę.
Potem było już było tylko lepiej. Znajdowaliśmy się na wzgórzu pomiędzy dwiema rzekami, gdzie rozciągał się widok na gęstą dżunglę. Nie raz coś w trawie zaszeleściło. Zdążyliśmy zobaczyć wschód słońca, niestety za drzewami. 
Przeszliśmy ponad 2,5 km. Będąc na rozstaju dróg postanowiliśmy już wrócić. Zobaczyliśmy co chcieliśmy: wschód słońca, pola ryżowe, wulkany w oddali. 
Tego nie jestem w stanie opisać w słowami. To trzeba po prostu zobaczyć. Trasa zajęła nam 40 minut w jedną stronę wraz z odpoczynkiem. 
W hotelu byliśmy o 07.30. Akurat na śniadanie. Wyszliśmy potem na pocztę wysłać pocztówki i zapytać o cenę wysłania paczki do Polski. Za 1 kg wyszło ok. 60 zł. Dokładnie nie wiem jak to fizycznie wygląda, zapewne drogą morską. Cena podana przez pana była najniższa z 3 opcji do wyboru. Następnie mieliśmy za cel kupić sarongi. No, bo taki jest wymóg wejścia do tutejszych świątyń, a poza tym fajna pamiątka z Bali. Chusta jest uniwersalna m. in. na plaże, jako okrycie w klimatyzowanym busie. Niby mam długą spódnicę, która sprawdziła się w Malezji oraz chustę, która przydała się w Tajlandii, ale tutaj to nie sarong, taką odpowiedź usłyszałam na bazarku. Poszliśmy na Ubud Market, weszliśmy w głąb bazarku. Skorzystałam z okazji, że pani była zajęta innymi zainteresowanymi w tym czasie przejrzałam kolory oraz wzory materiałów. Zaśpiewała za zwyczajny materiał 150 000 rupii (ok. 38 zł). Zrobiłam duże oczy i powiedziałam, że za dużo. No i poszło ... "discount, discount ! ". Trochę pomęczyliśmy panią i daliśmy za niego 50 000 rupii (ok. 12 zł). Tomkowi zaś wybraliśmy bardziej dostojny materiał, ze złotą nicią, cena początkowa wynosiła 250 000 rupii (62 zł). Z targowaliśmy do 100 000 rupii ( ok. 25 zł). Jeszcze Tomek próbował zejść ze wszystkiego 150 000 rupii na 130 000, ale starsza pani już była chyba i tak rozczarowana ceną, i nie chciała zejść ani grosza. Nie miałam sumienia wychodzić ze sklepu i udawać, że nie chce tego kupić, może wtedy udałoby się utargować jeszcze więcej. Po prostu miałam za miękkie serce chyba. Przeciętne miesięczne zarobki na Bali wynoszą 100 dolarów, powiedzmy ok. 400 zł. Nic dziwnego, że tak próbują doić turystów na wszystkim. Wiadomo, że Ci co mają hotele, hostele, nawet prywatni kierowcy - mogą zrobić kilka kursów dziennie i wyrobić normę miesięczną, ale nie każdy ma taką możliwość. Dlatego też wczoraj kupiliśmy mangostany u starszej pani na ulicy, nie targowaliśmy się nic. Cena nie była wysoka, a nawet wyszło taniej niż w Tajlandii. 
Podsumowanie:
Campuhan Ridge Walk: najlepiej iść tam przed wschodem słońca (przed 06:30 być na miejscu) lub po godzinie 16:00. Weźcie ze sobą koniecznie wodę. Po drodze można spotkać kawiarnie, knajpki, aczkolwiek o godzinie 06:00 rano były jeszcze nieczynne.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Egzotyczne owoce w Tajlandii

Będąc w egzotycznym kraju, nie sposób jest się oprzeć w testowaniu tutejszych owoców. Wraz z rozwojem infrastruktury transportu niemal każdy egzotyczny owoc możemy znaleźć w sąsiednim markecie mieszkając w Polsce. Dziś przeglądając z ciekawości gazetki "Co mamy w promocji po świętach w Polsce?" (wyjaśnienie: został mi taki nawyk, nawet będąc obecnie w Azji, czasami lubię zajrzeć do gazetek dużych marketów, co jest obecnie na topie, mam świadomość, że wszystko szybko się zmienia, nie chcę wrócić do Polski i mieć świadomość Neandertalczyka ;-) ). Zauważyłam owoce, które mamy dostępne na każdym lokalnym bazarku w Tajlandii. Cóż porównajmy ceny, smaki, wygląd.  Znamy większości smaki tych owoców, ponieważ są ogólnodostępne w Polsce, ale czy ich smak jest taki sam? Przykładowa tabela cen owoców Polska / Tajlandia (stan cen z dn. 27.12.2017 r.) Lp Owoc Polska Tajlandia Biedronka Lidl Tesco Auchan Carrefour

Tajskie kosmetyki cz.1

Planując kolejną podróż do Tajlandii, chciałam po testować tym razem tutejszych kosmetyków. Zrobiłam rozeznanie w sieci, jednak ciężko coś znaleźć konkretnego. Większość kosmetyków typu: kremów, masek, filtrów do opalania jest wybielająca. Sporo z nich pochodzi z Japonii. Poniżej wzięłam pod uwagę te najczęściej polecane i spotykane w sklepie ogólnodostępnym seven eleven (7/11). PASTA DO ZĘBÓW Na pierwszy ogień: ziołowa pasta do zębów. Dostępna również w smaku: kokosowym.  Cena: 49 THB = 5,29 PLN Pojemność: 25 g Zapach : polski amol Konsystencja: gęsta Opis: ziołowa, wybielająca, usuwa odbarwienia po kawie, herbacie, tytoniu, utrzymuje świeży oddech. Stosowanie: dwa razy dziennie: rano i wieczorem. Zalety: pomimo skąpej pojemności, wydaje się być bardzo wydajna, mocno się pieni, naturalne składniki. Wady: gorzka w smaku (przy kilku pierwszych użyciach, potem człowiek się przyzwyczaja), mała pojemność. Po trzy tygodniowym stosowaniu widzę same plusy: Faktycznie wybiela zęby, b

Tajskie kosmetyki cz.3

Postanowiłam napisać kolejną część dotyczącą tajskich kosmetyków. Będąc w Tajlandii napewno warto przetestować poniższe dwa produkty. Lolane Natura Hair Treatment – Maska do włosów Maska stosowana do włosów suchych i zniszczonych. Zawiera olej jojoba oraz protein jedwabiu. Sposób użycia: Po umyciu włosów nałóż maskę na wilgotne włosy i delikatnie wmasuj. Pozostaw na kilka minut, a następnie spłucz wodą. Efekt: włosy pięknie pachną, są delikatne, miękkie. Nieśmiele porównać je w dotyku do jedwabiu, w końcu to jeden ze składników maski :-) Pojemność: 100g, 500g. Cena (100g, 2018r.): 42 THB (4,62 PLN) Maski można kupić m.in. w 7eleven oraz w Family Mart. Dostępne są również inne rodzaje masek z tej serii: Color Shield ze słonecznika, Diamond Shine System z masłem macadamia, Revital Hair Fall z buraków, For smooth andstraight z ekstraktu białej lilii. Puder ryżowy marki Srichand Bangkok 1948 Znacie to uczucie będąc w Azji: "mogłabym ro