Przejdź do głównej zawartości

Lot samolotem z dzieckiem

Wat Traimit, Wat Pho

Co jeszcze można zwiedzić w Bangkoku? Jedne z głównych atrakcji stolicy: świątynia Wat Traimit oraz świątynia Wat Pho. Do tej pory staraliśmy się unikać głównych punktów turystycznych, jednak raz w życiu należy zobaczyć to co większość :-) Z naszego hotelu zlokalizowanego przy dzielnicy Sathorn udaliśmy się najpierw do świątyni Wat Traimit, będącej w dzielnicy Chinatown, obok dworca Hualampong. 
Pojechaliśmy tam autobusem numer 1 (cena 9 thb za osobę, to około 1 zł). Kierowca to był niezły wariat, jak przy gazował to pomyślałam, że drzwi wylecą. Swoją drogą drzwi były ciągle otwarte. Może jestem jakaś inna, ale ja uwielbiam jeździć tymi gruchotami ! To czysta przyjemność, aż banan na twarzy się pojawia, przy gwałtownym hamowaniu, wtedy myślisz "ciekawe kiedy te drzwi odpadną", albo "czy te okna jeszcze im długo posłużą". 
Te pojazdy dużo przeżyły, mają duszę, poza tym masz kontakt z lokalnymi. Pewnego dnia wracając z Chinatown pani siedząca przed nami robiła "w ukryciu" z nami selfie ;-) Jak zorientowała się, że my wiemy co ona robi, roześmiała się na cały autobus, a my razem z nią. Dojechaliśmy na miejsce świątyni. 
Mijamy autokary, a celowo przyjechaliśmy o 10 na miejsce, żeby było trochę chłodniej. Naiwni ... żar z nieba lał się, ponad 36 stopni, na słońcu, aż strach sprawdzać. Ominęliśmy bazary pseudo pamiątek z Made in China, udaliśmy się po bilety. Cena za osobę 40 thb. Pan od razu zwrócił na mnie uwagę mówiąc, że muszę zakryć kolana. 
Pokazałam, że mam chustę i udaliśmy się do świątyni. Bilet upoważniał nas tylko do piętra 4. Do wyboru był również bilet droższy za 140 thb dodatkowo mogłeś tam zobaczyć jeszcze jakaś wystawę. Świątynia w centrum miasta, robi wrażenie swoją wysokością, dostojnością. 
Wat Traimit mieści największy na świecie potężny posąg Buddy, mający prawie pięć metrów wysokości i ważący 5,5 tony. Posąg
wykonany jest z czystego złota, ma ponad 700 lat! Przed wejściem wierni mogli zakupić podarki dla mnichów w postaci szat oraz żółtych goździków.
Rzecz jasna, należało zdjąć obuwie przed wejściem do świątyni. To było nie lada wyzwanie, ponieważ w takiej temperaturze posadzka była bardzo gorąca ! Złoty Budda robi wrażenie. Otoczyliśmy go na około, mijając po bokach mniejsze posągi oraz możliwość kupienia święconej wody w butelce za 20 thb.
Następnie udaliśmy się do drugiej świątyni gdzie znajduje się największy leżący Budda. Dojechaliśmy tam busem numer 53 (cena biletu 6,5 thb za osobę). Ponownie przy wejściu pan kazał nam się okryć. Bilety wstępu 100 thb za osobę. Niestety jak na miejsce turystyczne, sporo było już ludzi i niemiłosiernie gorąco. Wat Pho ma powierzchnie ok. 80.000m². 
Jest to jedna z najstarszych świątyń buddyjskich w Bangkoku. Znajduje się w niej ponad tysi
ąc wizerunków Buddy, w tym słynny Leżący Budda. Posąg jest ogromny ma około 46 metrów długości, 15 metrów wysokości, same stopy Buddy mają 5 metrów długości i są pięknie udekorowane ilustracjami.
Jednak wiadomo, każdy chce zrobić sobie zdjęcia na pamiątkę, a miejsce ma tylko kilka zakątków gdzie widać go w całości, no i mamy kolejkę.
Po raz kolejny ... dla kogo kolejka dla tego kolejka. Szkoda szczepić ryja. Okrążając posąg, można kupić drobne nominały w małym garnuszku, cena 20 thb, a następnie wrzucać je idąc wzdłuż ściany do większych metalowych pojemników, ma to przynieść szczęście. Dźwięk monet obijający się o blaszane ściany, daje niesamowity klimat tego świętego miejsca dla wyznawców buddyzmu. 
Następnie poszliśmy zwiedzić kompleks świątyni. Miejsce bardzo zadbane, przepiękne świątynie, roślinność. Możliwość zobaczenia również innych świątyń na terenie kompleksu, w których również obowiązywał odpowiedni strój. Raz słyszałam jak pan zwrócił uwagę turystce mówiąc: „Too sexy” ;-) Naprawdę warto tutaj przyjść i zobaczyć to na własne oczy cały teren. Były punkty z pitną wodą dla zwiedzających, co trochę pomogło znieść tą temperaturę.
Postanowiliśmy wrócić coś zjeść. Udaliśmy się na prom (cena 4 thb za osobę), żeby przewiózł nas na stronę świątyni Wat Arun i stamtąd wróciliśmy łódką (linia pomarańczowa) koszt biletu 15 thb za osobę.
Podsumowanie:
Jak dostać się do światyni Wat Traimit?
Busem lokalnym numer 1, cena biletu 9 thb za osobę.
Godziny otwarcia świątyni: 08.00-17.00.
Cena biletu wstępu: 40 thb wejście do świątyni (tylko piętro 4), 140 thb wejście do świątyni + wystawa.
Zasady: zakryte ramiona i kolana. Należy przed świątynią zdjąć buty.
Jak dostać się do świątyni Wat Pho?
Najłatwiej busem lokalnym numer 53 – najtańsza opcja.
Godziny otwarcia świątyni: 08.30-16.30 (2018r.)
Cena biletu: 100 thb.
Zasady: zakryte ramiona i kolana. Należy przed świątyniami zdjąć buty.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Egzotyczne owoce w Tajlandii

Będąc w egzotycznym kraju, nie sposób jest się oprzeć w testowaniu tutejszych owoców. Wraz z rozwojem infrastruktury transportu niemal każdy egzotyczny owoc możemy znaleźć w sąsiednim markecie mieszkając w Polsce. Dziś przeglądając z ciekawości gazetki "Co mamy w promocji po świętach w Polsce?" (wyjaśnienie: został mi taki nawyk, nawet będąc obecnie w Azji, czasami lubię zajrzeć do gazetek dużych marketów, co jest obecnie na topie, mam świadomość, że wszystko szybko się zmienia, nie chcę wrócić do Polski i mieć świadomość Neandertalczyka ;-) ). Zauważyłam owoce, które mamy dostępne na każdym lokalnym bazarku w Tajlandii. Cóż porównajmy ceny, smaki, wygląd.  Znamy większości smaki tych owoców, ponieważ są ogólnodostępne w Polsce, ale czy ich smak jest taki sam? Przykładowa tabela cen owoców Polska / Tajlandia (stan cen z dn. 27.12.2017 r.) Lp Owoc Polska Tajlandia Biedronka Lidl Tesco Auchan Carrefour

Tajskie kosmetyki cz.1

Planując kolejną podróż do Tajlandii, chciałam po testować tym razem tutejszych kosmetyków. Zrobiłam rozeznanie w sieci, jednak ciężko coś znaleźć konkretnego. Większość kosmetyków typu: kremów, masek, filtrów do opalania jest wybielająca. Sporo z nich pochodzi z Japonii. Poniżej wzięłam pod uwagę te najczęściej polecane i spotykane w sklepie ogólnodostępnym seven eleven (7/11). PASTA DO ZĘBÓW Na pierwszy ogień: ziołowa pasta do zębów. Dostępna również w smaku: kokosowym.  Cena: 49 THB = 5,29 PLN Pojemność: 25 g Zapach : polski amol Konsystencja: gęsta Opis: ziołowa, wybielająca, usuwa odbarwienia po kawie, herbacie, tytoniu, utrzymuje świeży oddech. Stosowanie: dwa razy dziennie: rano i wieczorem. Zalety: pomimo skąpej pojemności, wydaje się być bardzo wydajna, mocno się pieni, naturalne składniki. Wady: gorzka w smaku (przy kilku pierwszych użyciach, potem człowiek się przyzwyczaja), mała pojemność. Po trzy tygodniowym stosowaniu widzę same plusy: Faktycznie wybiela zęby, b

Tajskie kosmetyki cz.3

Postanowiłam napisać kolejną część dotyczącą tajskich kosmetyków. Będąc w Tajlandii napewno warto przetestować poniższe dwa produkty. Lolane Natura Hair Treatment – Maska do włosów Maska stosowana do włosów suchych i zniszczonych. Zawiera olej jojoba oraz protein jedwabiu. Sposób użycia: Po umyciu włosów nałóż maskę na wilgotne włosy i delikatnie wmasuj. Pozostaw na kilka minut, a następnie spłucz wodą. Efekt: włosy pięknie pachną, są delikatne, miękkie. Nieśmiele porównać je w dotyku do jedwabiu, w końcu to jeden ze składników maski :-) Pojemność: 100g, 500g. Cena (100g, 2018r.): 42 THB (4,62 PLN) Maski można kupić m.in. w 7eleven oraz w Family Mart. Dostępne są również inne rodzaje masek z tej serii: Color Shield ze słonecznika, Diamond Shine System z masłem macadamia, Revital Hair Fall z buraków, For smooth andstraight z ekstraktu białej lilii. Puder ryżowy marki Srichand Bangkok 1948 Znacie to uczucie będąc w Azji: "mogłabym ro