Przejdź do głównej zawartości

Lot samolotem z dzieckiem

Festiwal Wan Lai

Ostatnio pisałam nt. Songkran w Bangkoku, że to taki "śmigus-dyngus" razy 100? No to ten w Pattaya dnia 19 kwietnia to dopiero istne szaleństwo !
Festiwal Wan Lai oficjalnie trwa trzy dni, ale miasto często go rozszerza, aby trwał cały tydzień, a ostatni dzień był najbardziej szalonym. To dodatkowe święto nazywa się "Wan Lai", co oznacza "dzień, który płynie", no i faktycznie płynął …
Nie spodziewałam się, aż takiej zabawy. Gdy wstaliśmy rano, słyszeliśmy muzykę na ulicy. Poszliśmy sprawdzić co się dzieje, bo jeszcze weekend się na dobre nie zaczął, a tam impreza. Okazało się, że w Pattayi świętuje się dłużej Nowy Rok, a 19 kwietnia jest najbardziej szalonym dniem w roku. Wierzcie mi istne wariactwo ! Pick upy zamieniły się w istną dyskotekę na kółkach. W środku tańczący ludzie mieli beczki z wodą do oblewania mijających pojazdów lub pieszych. Dostawał każdy kto był pod ręką. Najgorzej chyba mieli motocykliści, bo musieli być niezwykle czujni i skoncentrowani na drodze. Wzdłuż Jomtien Beach było pobojowisko wodne. Ludzie w kwiatowych koszulach, z rozmazaną mazią na twarzy, tańczyli, bawili się w rytm muzyki.
Podobno ta biała pasta to proszek z talku (w przemyśle kosmetycznym i farmaceutycznym służy do wytwarzania pudru, maści lub jako dodatek do mydeł). Zaparkowane samochody miały dużo dodatkowych głośników, z których wybrzmiewała muzyka, takie "bum cyk cyk".
Nie powiem przy takiej temperaturze miło nawet być oblanym wodą. Kilka razy zostałam wysmarowana po policzkach mazią z okrzykiem "Happy Songkran!". Mijaliśmy straże pożarne na ulicy, które uzupełniały zapasy wody. Najwięcej frajdy miały chyba dzieci, mogły bezkarnie oblewać dorosłych , starszych, no po prostu wszystkich. Dorosłe osoby nie odstawiały, emeryci z Europy latali z pistoletami po chodnikach jak małe dzieci. Ludzie lokalni chodzili w piżamach, zabawnych kostiumach. Całej imprezie towarzyszył alkohol, niektórzy przesadzili, ale ich kompani mieli pod ręką chłodną wodę. Wieczorem nie było lepiej, wytrwali najtwardsi, albo Ci mniej odespali gorszy moment i wrócili do zabawy. Tego nie da się opisać, to trzeba zobaczyć ! :-)
Poniżej filmik:
https://photos.app.goo.gl/DchibMF61wgMLglP2

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Egzotyczne owoce w Tajlandii

Będąc w egzotycznym kraju, nie sposób jest się oprzeć w testowaniu tutejszych owoców. Wraz z rozwojem infrastruktury transportu niemal każdy egzotyczny owoc możemy znaleźć w sąsiednim markecie mieszkając w Polsce. Dziś przeglądając z ciekawości gazetki "Co mamy w promocji po świętach w Polsce?" (wyjaśnienie: został mi taki nawyk, nawet będąc obecnie w Azji, czasami lubię zajrzeć do gazetek dużych marketów, co jest obecnie na topie, mam świadomość, że wszystko szybko się zmienia, nie chcę wrócić do Polski i mieć świadomość Neandertalczyka ;-) ). Zauważyłam owoce, które mamy dostępne na każdym lokalnym bazarku w Tajlandii. Cóż porównajmy ceny, smaki, wygląd.  Znamy większości smaki tych owoców, ponieważ są ogólnodostępne w Polsce, ale czy ich smak jest taki sam? Przykładowa tabela cen owoców Polska / Tajlandia (stan cen z dn. 27.12.2017 r.) Lp Owoc Polska Tajlandia Biedronka Lidl Tesco Auchan Carrefour

Tajskie kosmetyki cz.1

Planując kolejną podróż do Tajlandii, chciałam po testować tym razem tutejszych kosmetyków. Zrobiłam rozeznanie w sieci, jednak ciężko coś znaleźć konkretnego. Większość kosmetyków typu: kremów, masek, filtrów do opalania jest wybielająca. Sporo z nich pochodzi z Japonii. Poniżej wzięłam pod uwagę te najczęściej polecane i spotykane w sklepie ogólnodostępnym seven eleven (7/11). PASTA DO ZĘBÓW Na pierwszy ogień: ziołowa pasta do zębów. Dostępna również w smaku: kokosowym.  Cena: 49 THB = 5,29 PLN Pojemność: 25 g Zapach : polski amol Konsystencja: gęsta Opis: ziołowa, wybielająca, usuwa odbarwienia po kawie, herbacie, tytoniu, utrzymuje świeży oddech. Stosowanie: dwa razy dziennie: rano i wieczorem. Zalety: pomimo skąpej pojemności, wydaje się być bardzo wydajna, mocno się pieni, naturalne składniki. Wady: gorzka w smaku (przy kilku pierwszych użyciach, potem człowiek się przyzwyczaja), mała pojemność. Po trzy tygodniowym stosowaniu widzę same plusy: Faktycznie wybiela zęby, b

Tajskie kosmetyki cz.3

Postanowiłam napisać kolejną część dotyczącą tajskich kosmetyków. Będąc w Tajlandii napewno warto przetestować poniższe dwa produkty. Lolane Natura Hair Treatment – Maska do włosów Maska stosowana do włosów suchych i zniszczonych. Zawiera olej jojoba oraz protein jedwabiu. Sposób użycia: Po umyciu włosów nałóż maskę na wilgotne włosy i delikatnie wmasuj. Pozostaw na kilka minut, a następnie spłucz wodą. Efekt: włosy pięknie pachną, są delikatne, miękkie. Nieśmiele porównać je w dotyku do jedwabiu, w końcu to jeden ze składników maski :-) Pojemność: 100g, 500g. Cena (100g, 2018r.): 42 THB (4,62 PLN) Maski można kupić m.in. w 7eleven oraz w Family Mart. Dostępne są również inne rodzaje masek z tej serii: Color Shield ze słonecznika, Diamond Shine System z masłem macadamia, Revital Hair Fall z buraków, For smooth andstraight z ekstraktu białej lilii. Puder ryżowy marki Srichand Bangkok 1948 Znacie to uczucie będąc w Azji: "mogłabym ro