Plecak
Zdecydowaliśmy się na plecaki, są bardziej poręczne. Nie wyobrażam sobie ciągania walizek po plaży lub po chodnikach Bangkoku. Kto był ten wie, o czym mówię. Przygotowując się na podróż do m. in.Tajlandii, mieliśmy do dyspozycji:
- 1 plecak 50 l z pokrowcem przeciwdeszczowym (m.in. ciuchy, leki, płyny do soczewek, soczewki),
- 2 małe plecaki podręczne ( jednym z nich była spakowana elektronika, podstawowe kosmetyki zgodnie z zasadą obowiązująca na odprawie do 100 ml, w odpowiednich opakowaniach, czyli w przezroczystych, szczelnych torebkach, natomiast w drugim: netbook zapakowany w polarowego jaśka),
- 1 torba na laptopa.
nasza pięćdziesiątka ;-) |
Logiczne spakowanie małych plecaków, pozwala na szybkie wypakowanie ich podczas kontroli bezpieczeństwa na lotnisku. Jeżeli wiesz, że w jednym masz elektronikę, w drugim kosmetyki, no to szybka akcja. Nie musisz się zastanawiać, czy nie zapomniałeś czegoś wyjąć, i poproszą Cię o ponowne przejście na koniec kolejki. Leki zostawiamy w bagażu rejestrowanym, z takiego powodu, że nie ciągniemy ze sobą, całych opakowań leków, które zajmują dużo miejsca, tylko same listki. Zaznaczam na lekach daty ich ważności, jeżeli nie posiadają takiej informacji na listkach. Stosowanie ich możemy znaleźć w internecie. Wszystkie leki zmieściły nam się w małej przezroczystej saszetce.
Nie braliśmy z Polski nic na komary. Kupiliśmy na miejscu spray Sketolene w 7 eleven, z 22 % DEET. Wydaje mi się, że tutejsze spray'e, są po prostu bardziej skuteczne na tutejsze owady.
Ubrania
Pierwsza zasada: minimum. Wybieraj rzeczy przewiewne, szybko schnące, z delikatnych materiałów (spokojnie, nie mam na myśli jedwabiu), ale to, że np. jeans w takiej temperaturze, powoduje, że nasze ciało się strasznie parzy. Wszystkie ubrania podczas pakowania zwijałam w ruloniki, to pozwala zaoszczędzić dużo miejsca w plecaku. Polecam pakowanie ubrań kategoriami np. 1 torba – t-shirty, 1 torba – spodnie, 1 torba – bielizna, 1 torba – sukienki / kombinezony itd. Wyjeżdżaliśmy w okresie jesienno – zimowym, więc długie spodnie oraz kurtka była obowiązkowa. Poza tym długie spodnie, bluza, zawsze świetnie sprawdza się tutaj podczas nocnych podróży pociągiem. Klimatyzacja jest niemiłosierna.
W Tajlandii, warto mieć ze sobą dużą chustę. Umożliwia to wejście do świątyń, które nakazują m. in. zakrycie ramion oraz kolan. Jest możliwość wynajęcia, ubrań przy świątyniach, ale po co masz wydawać niepotrzebnie pieniądze. Dodatkowo świetnie sprawdza się w klimatyzowanym metrze, autobusie, czy w pociągu.
Kosmetyki
Podobna zasada jak w przypadku ubrań: zabierz podstawowe minimum. Wszystkie rzeczy można dokupić na miejscu. Jedynie zaopatrzyliśmy się w większej ilości w filtry do opalania, 3 sztuki (25, 30, 50). Po pierwsze po polskim sezonie wakacyjnym, było dużo promocji, po drugie, tutaj są znacznie droższe.
Wpis dla kobiety, chociaż i tak będzie kusiło facetów: tamponów niestety nie widziałam (np. w sklepie 7 eleven), ale za to mają podpaski o zapachu mięty. Czujecie to? ;-)
Leki
Wszystkie leki, tak jak wcześniej wspomniałam, brałam po kilka listków z zaznaczonymi datami ważności. Dodatkowo na miejscu dokupiliśmy maść: białą tiger balm, na ukąszenia owadów. Dostępną w sklepie 7 eleven, za 59 thb. Po prawie dwóch miesiącach muszę przyznać, że z większości z nich musieliśmy skorzystać. Np. choroba podróżnika, bóle głowy, przeziębienia od klimatyzacji. Warto mieć ze sobą swoją apteczkę, na dolegliwości jakie mogą nam się przytrafić podczas podróży. Na miejscu są bardzo często widoczne apteki, w których możemy nasze zapasy uzupełnić, bądź poradzić się specjalistów.
Kupiliśmy leki na malarię, są drogie nie zaprzeczam, ale mają bardzo długi okres ważności (około 2 -3 lata). Nie mieliśmy okazji z nich jeszcze korzystać. Mamy je po prostu w "pogotowiu".
Kupiliśmy leki na malarię, są drogie nie zaprzeczam, ale mają bardzo długi okres ważności (około 2 -3 lata). Nie mieliśmy okazji z nich jeszcze korzystać. Mamy je po prostu w "pogotowiu".
Inne
Długopis bardzo przydatny w podróży np. na lotnisku przy uzupełnieniu karty wjazdu, podczas wizyty w urzędzie. Komfortowo zawsze go mieć ze sobą, dużo miejsca nie zajmuje.
Przewodnik – na razie nam się nie przydał. Miejsca, które chcieliśmy zwiedzić wychwytywaliśmy z internetu lub z polecenia. W związku, że czasami trzeba odpocząć i zostać w hotelu, idealnie sprawdza się kurs języka angielskiego. W celu szlifowania języka,.
Mata na plaże – ma wiele zastosowań. Zajmuje trochę miejsca, ale warto ją ze sobą wziąć. Idealnie przydaje się na plaże, do parku. Można się nią przykryć w trakcie podróży. Nasza z jednej strony ma śliski materiał, dzięki któremu nie musimy jej czyścić przy składaniu. Nic się do niej nie "przyczepia".
Ręczniki – wzięliśmy tak na wszelki wypadek. Okazało się, że w hotelu, którym się zatrzymaliśmy były one dodatkowo płatne ( w sytuacji, gdy zostajemy na dłuższy okres).
Ulubiony aksamitny pokrowiec na jasiek – strzał w dziesiątkę ! Świętnie sprawdził się jako osłona na netbooka, ponadto po wypchaniu go np. dresami, bluzą był prawdziwym jaśkiem do spania podczas lotu/ jazdy nocnym pociągiem, czy też w hotelu :-)
Elektronika
Nie, nie zapomniałam. Nie mamy power banka :-)
W Tajladnii bez problemu, skorzystamy z elektrycznych gniazdek bez korzystania z przejściówek, my swoją wzięliśmy mając w planach odwiedzenie Malezji.
Dokumenty
Ważne jest posiadanie kopii paszportów, często się przydają np. przy wypożyczeniu skuteru, w hotelu.
Polecamy zrobić przed wyjazdem międzynarodowe prawo jazdy. W Tajlandii ułatwia to poruszanie się po miastach, gdzie kuleje komunikacja miejska lub jest po prostu taniej poruszać się np. samochodem lub skuterem.
Warto wyrobić sobie również zdjęcia, w przypadku dłuższego pobytu w Azji np. do wyrobienia wiz. Chociaż w naszym przypadku, okazało się, że rozmiar paszportowy był za mały w urzędzie imigracyjnym.
Fake portfel – a nuż się przyda, chociaż tutaj czujemy się bezpiecznie.
Po dwóch miesiącach bycia w Tajlandii, co bym wzięła dodatkowo:
- wsuwki do włosów, zapomniałam ich zabrać, kupiłam na miejscu za 5 thb 12 sztuk,
- zeszyt do notatek (spokojnie można dokupić na miejscu),
- międzynarodowe prawo jazdy.
Co bym zostawiła, z rzeczy które wzięliśmy ?
- przewodnik,
- skarpety męskie (w zupełności wystarczą 2 pary).
Komentarze
Prześlij komentarz