Zrobiliśmy wycieczkę do Nesebyr. Z Burgas wyruszyliśmy z samego rana, żeby ominąć tłumy. Trasa zajęła nam ok.35 minut (ok. 35 km).
Na miejscu okazało się, że jest już sporo ludzi. Parking prawie zapełniony. Miejsce uchodzi za jedno z najpiękniejszych miejsc w Bułgarii zwane „perłą czarnego morza”. Coś w tym jest, przepiękna starówka. Starożytna część miasta jest wpisana na listę UNESCO. Nie mieliśmy planu zwiedzania, chcieliśmy pospacerować bez celu. Naszą uwagę zwróciła m. in. Cerkiew Chrystusa Pantokratora oraz Cerkiew świętej Zofii.
Skusiłam się na lampę w sklepie tureckim… Oczywiście „good price, discount”. Niby po sezonie. Cena dobra, nie żałuje :-)
Byliśmy tam kilka godzin. Odwiedziliśmy kameralną restaurację Dionis. Maluch nam przespał cały pobyt w restauracji. Stare miasto pokryte jest kostką, po której jazda nieźle go wytrzęsła, dzięki temu udał się na drzemkę.
Nesebyr- naprawdę robi wrażenie, nie bez powodu jest obowiązkowym punktem w Bułgarii.
Co warto zobaczyć:
- Cerkiew Chrystusa Pantokratora,
- Cerkiew świętej Zofii,
- Cerkiew świętego Jana Aliturgetos'a,
- łaźnie bizantyjskie,
- cerkiew świętego Jana Chrzciciela,
- młyn The Windmill,
- ruiny teatru antycznego.
Poniżej kilka ujęć z tego klimatycznego miejsca.
Komentarze
Prześlij komentarz