Przejdź do głównej zawartości

Lot samolotem z dzieckiem

Lumpini Park

Pierwsza noc za nami, noc była upalna. Nie, nie, nie to mam na myśli ;) Temperaturę mam na myśli. Wstaliśmy 07.30. Polowanie na śniadanie. Sprawdzony sklep 7 eleven. Crossant maślany (13 thb), kawa (samoobsługa: 3 in 1 + wrzątek 14 thb, w „instagramowym” kubku Wake up. Śniadanie spożyte na hotelowym dachu przy przyjemnym powiewie wiatru, obok mieszanej pary często spotykanej w Tajlandii: starszy Europejczyk i młodsza Tajka. Ważne, żeby byli szczęśliwi :) Prawda?
Pora na zwiedzanie Lumpini Park. Dojazd Skytrain 54 thb, jakieś 200 m pieszo i jesteśmy.
W pełnym skawrze słońca, które dziś nas nie oszczędza, odczuwalne 36 stopnie. Poranne odświeżenie trawnika, na nasze ciała działała jak chłodna mgiełka.
Lumpini Park
Spotkany w parku waran, zrobił na nasz niesamowite wrażenie. Bać się? Nie bać? Kto to wie, podobno waran z Komodo jest najgorszy. Wokół uśmiechnięci Tajowie, machający do nas. Nie bez powodu jest to państwo uśmiechu. Jeden pan zademonstrował nam, ile ryb jest nad tym zalewem, wrzucając tam worek chleba i wcale nie żądał za to widowisko zapłaty. Wiele zamkniętych stoisk, z nadanymi numerkami, których „pilnują” drzemiący właściciele. Mam wrażenie, że drzemka w środku dnia to ich święty obowiązek. W późne popołudnia pracują, gdy miasto zaczyna żyć, rano zaś odpoczywają. Przed parkiem widzimy stoiska z przysmakami tajskimi. Niestety/ stety, wszystko w tajskim języku. Patrzą na nas jak na ufoludków. Żadnych turystów wokół. Ostatecznie zdecydowaliśmy się na soczystą papaję (całe 20 thb), pokazując przy tym palcem co chcemy kupić, sprzedawczyni w podobny sposób pokazała nam cenę: dwa palce :-)
waran
Pośpiesznie zmierzamy do metra (m.in. ochłodzić się, klimatyzacja w taki dzień to wybawienie dla nowo przybyłych). Lokalni chronią się parasolkami, w PL by to trochę dziwnie wyglądało. Każdy kraj rządzi się swoimi prawami. Rutyna dnia - na ochłodę basen.
Odwiedziliśmy tajskie KFC. Ceny tych samych dań tańsze od polskich. Przykładowe ceny: np. różek w wafelku 9 thb, kawa mrożona z kulką lodów na wierzchu (19 thb.)
Kolacja dla leniwych: duże calzone + mega słodkie tajskie gazowane napoje (1 sztuka = ok.14 thb).
kawa z gałką śmietankowych lodów 
 
Dlaczego większość kotów w Tajlandii ma odcięte ogony? 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Egzotyczne owoce w Tajlandii

Będąc w egzotycznym kraju, nie sposób jest się oprzeć w testowaniu tutejszych owoców. Wraz z rozwojem infrastruktury transportu niemal każdy egzotyczny owoc możemy znaleźć w sąsiednim markecie mieszkając w Polsce. Dziś przeglądając z ciekawości gazetki "Co mamy w promocji po świętach w Polsce?" (wyjaśnienie: został mi taki nawyk, nawet będąc obecnie w Azji, czasami lubię zajrzeć do gazetek dużych marketów, co jest obecnie na topie, mam świadomość, że wszystko szybko się zmienia, nie chcę wrócić do Polski i mieć świadomość Neandertalczyka ;-) ). Zauważyłam owoce, które mamy dostępne na każdym lokalnym bazarku w Tajlandii. Cóż porównajmy ceny, smaki, wygląd.  Znamy większości smaki tych owoców, ponieważ są ogólnodostępne w Polsce, ale czy ich smak jest taki sam? Przykładowa tabela cen owoców Polska / Tajlandia (stan cen z dn. 27.12.2017 r.) Lp Owoc Polska Tajlandia Biedronka Lidl Tesco Auchan Carrefour

Tajskie kosmetyki cz.1

Planując kolejną podróż do Tajlandii, chciałam po testować tym razem tutejszych kosmetyków. Zrobiłam rozeznanie w sieci, jednak ciężko coś znaleźć konkretnego. Większość kosmetyków typu: kremów, masek, filtrów do opalania jest wybielająca. Sporo z nich pochodzi z Japonii. Poniżej wzięłam pod uwagę te najczęściej polecane i spotykane w sklepie ogólnodostępnym seven eleven (7/11). PASTA DO ZĘBÓW Na pierwszy ogień: ziołowa pasta do zębów. Dostępna również w smaku: kokosowym.  Cena: 49 THB = 5,29 PLN Pojemność: 25 g Zapach : polski amol Konsystencja: gęsta Opis: ziołowa, wybielająca, usuwa odbarwienia po kawie, herbacie, tytoniu, utrzymuje świeży oddech. Stosowanie: dwa razy dziennie: rano i wieczorem. Zalety: pomimo skąpej pojemności, wydaje się być bardzo wydajna, mocno się pieni, naturalne składniki. Wady: gorzka w smaku (przy kilku pierwszych użyciach, potem człowiek się przyzwyczaja), mała pojemność. Po trzy tygodniowym stosowaniu widzę same plusy: Faktycznie wybiela zęby, b

Tajskie kosmetyki cz.3

Postanowiłam napisać kolejną część dotyczącą tajskich kosmetyków. Będąc w Tajlandii napewno warto przetestować poniższe dwa produkty. Lolane Natura Hair Treatment – Maska do włosów Maska stosowana do włosów suchych i zniszczonych. Zawiera olej jojoba oraz protein jedwabiu. Sposób użycia: Po umyciu włosów nałóż maskę na wilgotne włosy i delikatnie wmasuj. Pozostaw na kilka minut, a następnie spłucz wodą. Efekt: włosy pięknie pachną, są delikatne, miękkie. Nieśmiele porównać je w dotyku do jedwabiu, w końcu to jeden ze składników maski :-) Pojemność: 100g, 500g. Cena (100g, 2018r.): 42 THB (4,62 PLN) Maski można kupić m.in. w 7eleven oraz w Family Mart. Dostępne są również inne rodzaje masek z tej serii: Color Shield ze słonecznika, Diamond Shine System z masłem macadamia, Revital Hair Fall z buraków, For smooth andstraight z ekstraktu białej lilii. Puder ryżowy marki Srichand Bangkok 1948 Znacie to uczucie będąc w Azji: "mogłabym ro