Odbyliśmy podróż do Bułgarii z 5-6 miesięcznym maluchem. Trasa ok. 2000 km, w sumie 20h. Poniżej opiszę co u nas się sprawdziło :-). Nie będę ściemniać, różnie bywało :-) Należy pamiętać, nikt nie zna Waszego dziecka tak jak Wy sami, Wy wiecie czego potrzebuje, co lubi i co może pomóc w trudnych chwilach. Każde dziecko jest inne. Nasz bąbel był jeszcze przed rozszerzaniem diety, więc ominę kwestię przekąsek w samochodzie. Tipy na długą podróż z maluchem: 1. Dużo zabawek ! Maluchy szybko się nudzą, trzeba różnicować im zabawki, nie dawać wszystkiego na raz. 2. Ulubione piosenki (jeżeli takie ma) ściągnięte na telefon, w górach może być problem z Internetem lub nie każdy z nas ma roaming. 3. Dziecko powinno być najedzone i przebrane przed podróżą. Niby prosta sprawa, ale człowiek może to pominąć. 4. Najlepiej ruszyć w drogę przed drzemką malucha, wtedy jest większe prawdopodobieństwo, że szybko zaśnie w samochodzie. Ewentualnie podróżowanie nocą lub z samego rana. 5. Nasz maluch
Bilet w jedną stronę. Rzucić prawie wszystko i wyjechać? Czemu nie... :-)