Co zwiedziliśmy w 2020 roku ? To nasza druga wizyta w mieście Ayuttaya pierwszy raz byliśmy tam w 2016 r. Jest to starożytny kompleks świątyń, założony w 1350 r., zniszczony przez Birmańczyków w XVIII wieku. Wpisany na światową listę UNESCO. Udaliśmy się tam pociągiem z Bangkoku ze stacji Hua Lamphong, jest to ok. 85 km od stolicy. Cena biletu poci ągiem Ordinary to 15 thb, czas trasy ponad 2h. Według rozkładu mieliśmy wyjechać o godzinie 09:25, natomiast pociąg był opóźniony o godzinę ! Trzy lata temu, to pociąg czekał na nas :-) Dość męczące czekanie na peronie ponad godzinę przy 35 stopniach. Oczekiwanie "umylił" nam wybiegający chory szczur z kanału, który skakał jak kangur. Rozbawił lokalsów, w nas natomiast wzbudził lekkie zaniepokojenie. Gdy wkońcu nadjechał pociąg, zajęliśmy miejsca. Podróż była dość męcząca, pomimo chodzących wiatraków, wody było gorąco i duszno. Taki mamy klimat. Nie martwcie się o jedzenie jeżeli zapomnicie, pomiędzy stacjami wc
Bilet w jedną stronę. Rzucić prawie wszystko i wyjechać? Czemu nie... :-)