Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2020

Lot samolotem z dzieckiem

Trebienije – podsumowanie Bośni

Wyjeżdżając ze Stolac zajechaliśmy do miejscowości Trebienije. Traktowaliśmy je jako nasze ostatnie tańsze tankowanie oraz zakupy. Musieliśmy „pozbyć się” ostatniej waluty KM. To akurat nie stanowiło problemu, ponieważ lokalny cinkciarz zaoferował nam wymianę ( 40 KM = 20 euro) deal całkiem dobry. Samo miasteczko, nie wyróżniało się od innych, deptak, park. Co jedynie mnie zaskoczyło? Nagabywanie pań z lokalnego targu, „która głośniej”. To oznaka, że miejsce turystyczne, wiej nogi za pas. Takie narzucanie się, zniechęca do kupna czegokolwiek. Mijaliśmy stoiska z przeróżnymi książkami, kątem oka widziałam nawet „Mein Kampf”. Jeszcze tylko zakupy w piekarni, burek za 1,5 KM, lokalna szarlotka 1 KM i można wyruszać do Czarnogóry. Przejście pomiędzy granicami poszło dość sprawnie. Wyjazd z Bośni z 15 minut, przyjazd do Czarnogóry 12min. Fotorelacja z  Trebienije: Podsumowanie Bośni Reasumując naszą podróż do Bośni,  to miejsce nas  oczarowało. Urlop pierwotn

Stolac - odkrycie Bośni !

Stolac-największe odkrycie tego wyjazdu. Jadąc tam nie mieliśmy żadnych oczekiwań, to była tylko nasza baza noclegowa przed wjazdem do Czarnogóry. Mówiłam "nic tam nie ma, więc możemy na spokojnie sobie zwiedzać, do Stolac wrócimy tylko na nocleg” . Po pierwsze ceny noclegów w okolicach wodospadów oraz Medugorje były dwa razy większe, po drugie Stolac było już blisko granicy z Czarnogórą. Byliśmy zaczarowani tym miejscem. Pomiędzy domkami płynął górski strumyk z krystalicznie czystą wodą. Mieszkańcy świetnie zagospodarowali ówczesny teren wykorzystując rzekę Bregavę do rekreacji (grillowania, kąpania, łowienia ryb), podlewania ogródków (wokół ogródków jest koryto, w którym płynie rzeka, pozostałość po średniowiecznych młynach). Problem był z odnalezieniem domku, gdzie mieliśmy nocleg. Nie pierwszy i ostatni raz na Bałkanach – nic nowego. Adres podany przez właściciela, był niepoprawny (brak numeru domu). Mieszkańcy 50%/50% wiedzieli lub nie gdzie to jest. Każdy pokaz